Pierwsze wrażnie: Peeling skóry głowy z cukru
O peelingu skóry głowy słyszałam już dawno, wciąż jednak nie miałam motywacji aby go wykonać. Moja skóra głowy była bezproblemowa i jakoś nie chciało mi się paćkać w peelingach na skóre głowy.
Jednak jakieś 2 tygodnie temu zaczął pojawiać się u mnie łupież ( generalnie miałam go 2 razy w życiu i to w bardzo małych ilościach), co mnie bardzo zdziwiło.
Czytając w internecie o zabiegu oczszczania skóry głowy natrafiłam na informacje że pomaa on zwalczać łojotok a także łupież. Postanowiłam go więc wypróbować.
Jednak jakieś 2 tygodnie temu zaczął pojawiać się u mnie łupież ( generalnie miałam go 2 razy w życiu i to w bardzo małych ilościach), co mnie bardzo zdziwiło.
Czytając w internecie o zabiegu oczszczania skóry głowy natrafiłam na informacje że pomaa on zwalczać łojotok a także łupież. Postanowiłam go więc wypróbować.
To rzeczy których użyłam
Na 1,5 godiny nałożyłam oliwe z oliwek na całą długość włosów.
Następnie do 3 łyżeczek cukru dodałam na oko szamponu. Teraz myśle że dodałabym go mniej. Musicie znaleźć odpowiednie proporcje. Uwaga : cukier w szamponie szybko sie rozpuszcza, dlatego należy go wykonać przed samym myciem.
Mieszanką cukru z szamponem umyłam dokładnie cały skalp i reszte włosów. Następnie nałożyłam na chwilke odżywke z Garniera. Gdy włosy były jeszcze lekko wilgotne na końcówki nałożyłam krople oliwy z oliwek, następnie krople jedwabiu z GP. Całość spryskałam mgiełką domową. Następnie włosy rozczesłam TT i pozostawiłam do naturalnego wyschnięcia.
Wrażenia : Co do długośći włosów nie będe się tutaj wypowiadać, bo nie o to tutaj chodzi.
Co do peelingu to dość skutecznie oczyścił on moją skóre głowy. Na pewno do niego wróce, ale wypróbuje tez inne kombinacje. Łupież póki co znikł, ale na wszelki wypadek poużywam teraz szamponu Venita.
Pomysł takiego peelingu bardzo mi się podoba i na pewno zostanie on ze mną na dłużej !
A Wy próbowałyście już jakiegoś peelingu do skóry głowy ?
Ja robiłam go raz i miałam robić prezynajmniej raz na dwa tygodnie, ale jakoś ciężko z regularnością :D Chyba muszę sobie wszystko dokładnie zaplanować i zapisywać żeby nie zapominać :P
OdpowiedzUsuńRobilam, ale chyba jest dla mnie za slaby, sprobuje z sola;)
OdpowiedzUsuńRobiłam, i za pierwszym razem wyszło fatalnie,bo na drugi dzień okazało się,że cukier nie rozpuścił się do końca i został na włosach :) Ale za drugim było już OK :)
OdpowiedzUsuńProbowalam i z cukrem i z kawa, jednak oba nie przypadly mi do gustu. Cukier posklejal wlosy, wypadlo ich zdecydowanie wiecej, niz zazwyczaj ;( Fajnie, ze Ty jestes zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOj przyznam, że peelingu głowy jeszcze nie robiłam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kawowy peeling skóry głowy :)
OdpowiedzUsuń