O postępach w pielęgnacji włosów

O postępach w pielęgnacji włosów

O postępach to w sumie można pisać i pisać. Z pewnością od początku włosomaniactwa do teraz a minęło już jakieś 2,5 roku, widać ogromną różnice. Jeżeli jesteście ciekawe to zapraszam w dół posta, tam pokaże to na zdjeciach.
Największe takie okresowe postępy widze kiedy zaczynam testować nowy olej, jest to wtedy efekt WOw, ciesze się wtedy niesamowicie. Z czasem na włosach widze te same efekty, przyzwyczajam się do nich i postępu już jakigokoliwek nie widze ;/ I tak  bardzo często zdarza mi się przy kosmetykach. Z czasem to co robią ( nawet te najlepsze rzeczy) wydają mi się tak naturalne że aż zaczynynam ich wymagać, a później prdukt jest dla mnie już przeciętny bo wymagam coraz więcej i więcej. I tak wciąż od 2 lat.

Na szczęście moje włosy mają zarówno te gorsze momenty, których nienawidze, ale także te bardzo dobre. 
Dlatego wciąż dąże do swojego celu !


Wciąż mam nadzieje że osiągne idealne włosy !

A teraz obiecane zdjęcia :


Po lewej zdjecie z przed 2 lat, po prawej obecnie

Tak moje włosy zmieniły się w ciagu 2 lat :)

Wam też życze ogromnych postępów !  I dążcie do celu, mimo wszystko :) Najważniejsze to się nie poddawać !






Relacja z pierwszego spotkania blogerek w Lesznie

Relacja z pierwszego spotkania blogerek w Lesznie

Nasze spotkanie odbyło się w Lesznie (w Wielkopolsce), 16 maja o godzinie 13. Spotkałyśmy sie na rynku w centrum miasta, a następnie udałyśmy się do Bułki z masłem. 
Początkowo miałysmy się spotkać w 8, ale niestety 2 dziewczyny nie dotarły. (Dziewczyny mam nadzieję że uda nam się jeszcze spotkać).
Spotkałyśmy się wieć w skromnym gronie:

Ponieważ pogoda była dość ładna, to spędziłyśmy miło czas na zewnątrz :) Zapraszam na zdjęcia :
od lewej: Dorota, Natalia, Monika, Malwina, ja , Paulina








Po ploteczkach i pogaduszkach, wziełyśmy się za rozpakowywanie prezentów, które przygotowali dla nas sponsorzy:







Zdjęcia wykonała Monika :) Wyszły świetnie
Sponsorzy przygotowali dla nas wiele niespodzianek:














Za wszystkie upominiki wszystkim sponsorom bardzo serdecznie dziękujemy !

A Wam dziewczyny dziękuje za miło spędzony czas i pomóc w organizacji, bez Was by się nie udało ;)

Serdecznie pozdrawiam



Niedziela dla włosów 17.05.2015

Niedziela dla włosów 17.05.2015

Wciąż stosuje ostatnio ten sam schemat czyli: humekanty, emolienty, proteiny. A w dzisiejszym poście opowiem o wczorajszej pielęgnacji :)



Zaczełam od nałożenia na godzine na włosy soku z aloesu rozrobionego z wodą. Rozprowadziłam go za pomocą starej butelki z eliksiru GP. Po tym czasie na  2 godziny dołożyłam olej lniany. Następnie umyłam włosy dokładnie Facellem i na kilka minutek nałożyłam odżywke z keratyną z Biedronki.

Jak zwykle gdy włosy sobie naturalnie schły na końcówki nałożyłam serum z Avonu, jedwab GP. Całość spryskałam domową mgiełką, a w skalp wtarłam Jantar.

O to jak włosy prezentują się dziś :



Są miłe w dotyku, bardzo ładnie się błyszczą, ale wciąż się bardzo puszą. Tak jest chyba poprostu ich natura, walcze już z tym od ponad 2 lat, i sumie wciąż jest to moim problemem. 
Ogólnie moje włosy są zadowolone z ostatniej pielęgnacji, dlatego na pewno pociągne ją przez jakiś czas :)


Co kupiłam na ostatnich, 3 etapowych promocjach w Rossmannie

Co kupiłam na ostatnich, 3 etapowych promocjach w Rossmannie

Sama się zdziwiłam kiedy zebrałam to wszystko razem, troche sie nazbierało. Wszystko zdążyłam już przetestować, więc jestem w stanie w kilku zdaniach Wam zrecenzjować te kosmetyki ;)


1 etap zakupów czyli podkłady, bronzery, róże, pudry i korektory


podkład Rimmel - Miałam go na twarzy 3 razy ale jedno wiem na pewno trzyma się cały dzień, bez żadnych poprawek ! A na twarzy wygląda zadowalająco, absolutnie nie tworzy efektu maski. Wielki + dla Rimmela za ten produkt.

Krem CC Eveline - Czemu taki magiczny ? W tubce jest biały a po nałożeniu na twarz i rozsmarowaniu dostaje koloru. Dla mnie ten krem jest idealny na codzień, efekt delikatny. Wyrównuje koloryt, rozświetla twarz.

rozświetlacz Wibo - genialny produkt, mocno napigmentowany. Trzeba uważać aby nie przesadzić, ale nałożony odpowiednio wygląda pięknie.

róż Miss Sporty - 3 razy nie. Nie umiem się tym produktem umiejętnie pomalować. Mam nadzieje że kiedyś dojde do wprawy, no zobaczymy.

korektor Eveline - pod oczy fajny, lekki. Na jakiekolwiek niedoskonałości za lekki. Aplikacja bardzo przyjemna.


eyeliner Eveline - Kreski rysuje się wygodnie, nawet ja umiem sobie poradzić. Czerń jest rzeczywiście czarna, wytrzymuje cały dzień. Nie wyobrażam sobie teraz mojego codziennego makijażu bez tego produktu.

Wosk do brwi Bell - Bardzo mieszane miałam uczucia gdy wrzucałam do koszyka, ale okazał się fajnym produktem do podkreślania brwi. Ja mam kolor 01 czyli ten ciemniejszy i jak dla mnie jest idealny.


top coat Lovly - kupiony już poraz 2 świetny produkt do nakładania na lakier. Duża pojemność, wygodny pędzelek. Przyśpiesza wysychanie lakieru, za to go kocham.

balsam do ust AA - kupiony prawie za darmo bo w dodatku w cenie na do widzenia, przyjemny balsam ale utrzymuje się bardzo krótko, ładnie pachnie taką prawdziwą wanilią.

Babylips Maybelline - wersja bezbarwna, mentolowa. Nawilża długo, zdecydowanie nowy ulubieniec.

balsam Alterra - kupiona do rzęs, ale kuracji jeszcze nie zaczełam.

Color Wear Lovely - kolor 01, czerwień, utrzymuje się długo, nie wysusza ust, ale badzo nierówno
schodzi.

Cen nie podaje, bo wszystko zostało zakupione na promocji - 49%. Wszystkie produkty kupicie w Rossmanie.

Oglądając Wasze zakupy zauważyłam wiele powtórzeń. Niektóre kosmetyki takie jak np. podkład Rimmela, albo rozświetlacz Wibo pojawiaja się prawie wszędzie :)
Bardzo skromna niedziela dla włosów 10.05.2015

Bardzo skromna niedziela dla włosów 10.05.2015

W tym poście znajdziecie odpowiedź na bardzo ważne pytanie: czy moim włosom służy skromna pielęgnacja ?

Bardzo żałuje że nie miałam czasu tak na serio o nie zadbać, ale coż do domu po komunii wróciłam już bardzo późno. Umyłam włosy odżywką, o to jak się dziś prezentują:


Włosy zupełnie bez życia ;/ Suche na końcach. Nigdy więcej mycia samą tą odżywką :


Na moich włosach do mycia jak widać się nie sprawdza, objętość jest ale nic pozytywnego więcej. 
Może użyje jej jeszcze raz ale z jakimiś wspomagaczami, może sok z aloesu ?
Jako odżywka czy maska sprawdza się fajnie i moje włosy ją lubią :)

Dla ciekawych skład:


A Wy myjecie włosy odżywkami ? Ja stawiam jednak na bogatszą pielęgnacje. Moje suche, wysokoporowate włosy zdecydowanie potrzebują oleji. Ale o tym jak stosuję humekanty i prosteiny napiszę już wkrótce :) 







Aktualizacja włosów KWIECIEŃ 2015

Aktualizacja włosów KWIECIEŃ 2015

Przechodząc od razu do rzeczy :)







W kwietniu moje włosy się troche rozwietliły dzieki hennie Khadi Cassia, ale także troche przez to przesuszyły. Przez cały okres stosowałam olej lniany który moim włosom bardzo służy. Ostatnio także nałożyłam pod olej sok aloesowy - efekt dobry, ale wiem że gdybym po soku, a następnie oleju nałożyła jeszcze maske proteinową to byłoby jeszcze lepiej. Takie połączenia będe testować w maju. Wcześniej gdy testowałam gliceryne dawało mi to świetne efekty.
Oprócz tego wciąż wcieram w skóre głowy Jantar, a następnie masuje skalp. Minął właśnie miesiąc odkąd zaczęłam kuracje.

Szampony: Balea, Facelle, dla dzieci z Reala, Alterra, raz oczyściłam włosy typowym oczyszczaczem,Timotei 2w1, Isana Urea, Bingo Spa
Odżywki: Garnier, Balea, mgiełka
Maski: Bingo Spa masło Shea i algi, Isana, oliwkowa Planet Spa
Oleje: lnainy
Wcierki: Jantar
Zabezpieczacze: jedwab Green Pharmacy, olejek marokański z Avonu
Inne: henna Khadi Cassia, peeling cukrowy





Obiecuje że w przyszłym miesiącu będzie lepiej, trzymajcie kciuki :*

A gdybyście chciały powrócić do któregoś postu, wystarczy kliknąć:
*Niedziele dla włosów:





Niedziela dla włosów z podgrzewaniem oleju suszarką 3.05.2015

Niedziela dla włosów z podgrzewaniem oleju suszarką 3.05.2015

Cała niedziela spędzona w domu, wiec miałam dużo czasu aby wszystko nałożyć i potrzymać. Wpadłam też na pomysł aby po nałożeniu oleju lnianego na mokre włosy troche je podsuszyć ( podgrzać).
Ale zacznijmy może od początku :)

Koniec końców nie wyglądają tak dobrze jakbym sobie tego wymarzyła :



To jest właśnie mój niedzielny zestaw.

Na mokre włosy na godzine nałożyłam maske z masłem Shea i algami z Bingo, po spłukaniu nałożyłam olej lnainy, po czym zaczełam go podgrzewać na włosach suszarką. Trwało to kilka minut, po 1,5 godzinie jeszcze raz do tego podeszłam.

Po 2 podgrzaniu umyłam włosy Facellem i na 5 minut nałożyłam odżywke Balei, która cudownie pachnie !
Włosy zostawiłam do naturalnego wyschięcia. Po jakimś czasie na końce nałożyłam jedwab z GP, w skalp wtarłam Jantara, a włosy rozczesłam szczotką z włosia dzika.


Nie mam pojęcia czy takie podgrzewanie oleju ma sens, ale póki co troche z tym poeksperymentuje. Na razie jest całkiem ok :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Z życia włosomaniaczki , Blogger