Co robię, prócz włosomaniactwa Listopad 2013

Co robię, prócz włosomaniactwa Listopad 2013

Odkąd zaczełam być włosomaniaczką, regularnie czytam wiele blogów na ten temat, oglądam recenzje kosmetyków na wizażu itd., cieszę się z każdej chwili którą na tym spędzam. Ale oczywiście są takie rzeczy, które tez robię:

Uwielbiam dobre filmy, teraz mam mniej czasu ale gdy tylko trochę go znajde to nałogowo filmy oglądam.
Ostatnio zakochałam się w OBECNOŚĆ <3

Link do filmwebu, Link do zalukaj.tv

Ja jednak nie polecam oglądania zwiastunów przed filmem, to tak jak przeczytać spoiler, bez zwiastunów i spoilerów jest więcej emocji <3

Nareszczie dokończyłam też Kroniki opętania, dość dobry film :)

FilmWeb

Co do muzyki:

Wiem że ta piosenka Kamila ma wiele przeciwników, jednak ja nie mam nic przeciwko.
To fajnie że młody człowiek potrafi w tak fajny sposób przedstawić młody ludziom, tak wartościową piosenkę. Myślę że Kamil popełnił błąd w tym że w żaden sposób nie zaznaczył że jest to cover piosenki Marka Grechuty :) 



Usłyszałam ta piosenkę ktoregoś poranka i odrazu wpadła mi w ucho, od tego momentu słucham jej ciągle :)
I mimo że nigdy jakoś szczególnie nie lubiałam Paramore to ta piosenka jest poprostu idealna <3
W dodatku ten teledysk, taki żywiołowy :)


Kolejna nałogowo słuchana przeze mnie piosenka :) Ideał...


A Wy jak kulturowo rozwijaliście się w tym miesiącu ? Chętnie posłucham albo oglądne coś poleconego od Was :)
Co do książek to ostatnio jakoś nie mam weny, ale aktualnie czytam:
 Khady " Okaleczona"

To tyle :)



Co zmieniłam przez te prawie 8 miesięcy włosomaniactwa ? + Dziękuje

Co zmieniłam przez te prawie 8 miesięcy włosomaniactwa ? + Dziękuje


Zmiany są ważne, zmiany są na topie...
Na ładnych włosach zależało mi zawsze, ale widomo szampon, odżywka, jedwab, szampon, odżywka jedwab i tak w kółko. Moje włosy wyglądały starsznie, były zawsze poplątane, puszące się i bez życia.
W tym poście chciałabym zrelacjonować co zmieniłam dzięki włosomaniactwu.

Po pierwsze zaczełam je spinać do snu, albo luźny warkoczyk albo luźny koczek, nie ważne co, ważne by włosy były złapane i nie czochrały się całą noc po poduszce.

Po drugie: Już nigdy nie pójde spać z mokrymi włosami, tak naprawde to był chyba podstwowy błąd który popełniałam. Myłam włosy pół godziny przed snem,i szłam spać z rozpuszczonymi i mokrymi.Teraz sobie tego nie wyobrażam.
Przeważnie myje włosy z 3 godziny przed snem albo susze włosy suszarką.
Dzięki temu włosy odzyskały życie i mam ład na głowie.

Po trzecie: Kupiłam tangle teezer i rozczesuje kołtuny, których i tak jest już coraz mniej, oczywiście Tangle Teezer swoje minusy też ma, ale o tym osobny post też powstanie. Cieszę się jednak że go poznałam i teraz wiem co to jest bezproblemowe rozczesywanie.

Po czwarte: Nie popadłam w paranoje i niezrezygnowałam z slsów i silikonów, przez co moje włosy nie przeszły jakiegoś dużego kryzysu, wszystko wprowadzałam stopniowo, tak samo ze wszystkiego stopniowo rezygnowałam.

Po piąte: Wprowadziłam olejowanie włosów do ich pilęgnacji, zmieniło to bardzo ich stan, są o wiele miększe, gładsze i bardziej błyszczące :)

Po szóste: Odnalazłam wspaniałe włosomaniaczki, które ogromnie mi pomogły, z ich blogów dowiedziałam się bardzo dużo ważnych dla moich włosów rzeczy.Moje włosy bardzo Wam za to dziękują i są bardzo wdzięczne. Nie chciałabym tutaj wymieniać, bo to nie ma sensu, poprostu dziękuje każdej włosomaniaczce za to że poprostu jest i że z jej bloga moge sobie zawsze skorzystać i wesprzeć tym swoje włosy.

Po siódme: Nie poddałam się, raz było lepiej, raz gorzej ale teraz wiem że nie wszystko przychodzi łatwo i od razu, czekam na większe efekty i marzę o tym że moje włosy wyglądały chociaż trochę lepiej :)

Myślę że to dzięki tym zmianom czy też zasadom, jestem teraz jaka jestem, a moje włosy są jakie są.
Ogromnie za to dziękuje <3 Za to że ze mną tu jesteście, za to że je mogę być tu z Wami, i bardzo Cieszę się że odnalazłam się w czymś takim jak włosomaniactwo i to pokokochałam, bo najważniejesze to kochać to robić :)


Nie wyobrażam sobie życia bez włosomaniactwa <3

Dziękuje też za tych 29 obserwatorów, jest mi naprawde miło :)
Rossmanowy raj dla kobiet :) czyli co kupiłam na promocji -40% na kolorówke

Rossmanowy raj dla kobiet :) czyli co kupiłam na promocji -40% na kolorówke

W końcu nadszeł ten dzień, odliczałam juz te dni. Dzielnie zbierałam  pieniądze i planowałam zakupy :)
Co kupiłam ? :
Wcale nie poszalałam, na początku oczywiście wpadałam w szał i latałam od jednej szafy do drugiej ale zachowałam racjonalne myślenie :)

Czarny lakier Wibo - 3.09, akurat mam ochote na czarne paznokcie a czarne lakiery sie pokończyłt, więvcpragnełam go wypróbować

Lovely, eliksir nawilżający do paznokci - 4,29 

Miss Sporty nail expert, base & top coat - 4,79


Miss sporty 3D Volumythic, czarny tusz do rzęs - 7,79

Wibo Growing lashes - moje drugie opakowanie - 5,79

Lovely, kontorówka do oczu 01 -3,19



puder Maybelline Affinitone nr 24 - 12,59

pomadka maybelline Baby Lips - jak się później okazało, pomadka nie była w promocji i zapłaciłam za nią 9,99

Co mi w Rossmanie podpadło:
- przy niektórych produkach testerów poprostu nie ma, kupowałam akurat mamie szminke, Rimmel, Kate Moss i wielu kolorów- testerów nie było
- mało ekspedientek - nie było jak zapytać się ocokolwiek, na obsługe przy kasie też się długo czekało, przecież wiadomo że gdy jest taka promocja, to ludzi będzie pełno

No ale coż, ja jestem z zakupów zadowolona :)
I już czytam posty innych blogerek, bo jestem ciekawa, co wy kupiłyście...


-40% na kolorówke w Rossmanie ?

Nie jest to jeszcze oficjalna wiadomosć, ale chodzą ploty że ostatni tydzień listopada to istny raj dla kobiet.
Faktem potwierdzającym tą wiadomość jest to że dokładnie rok temu jakoś w listopadzie taka promocjua była zorganizowana,a na dodatek ekspedientki w Ross też o tym plotkują. Ja już się przygotowuję finansowo a także czytam recenzje i oglądam testy na żywo produktów. Myślę o : pudrach, tuszach do rzęs, jakimś kremie BB, o jakiejś fajnej krede co oczu i jakiejś odżywce do paznokci (?), liczę na jakieś polecenia. Mam nadzieję że ta informacja się sprawdzi :)
Plan na wrzesień i październik- kuracja wodą brzozową - podsumowanie

Plan na wrzesień i październik- kuracja wodą brzozową - podsumowanie

Wody brzozowej używałam dokładnie od 1 września do 1 listopada.
W poprzednim poście o kuracji pokazałam zdjęcia moich nowych babyhairsów : KLIK,
niestety tak małe włoski bardzo trudno sfotogarfować, ale przechodząc do rzeczy: Co mam do powiedzenia na temat wody brzozowej?


Niewątpliwe plusy wody brzozowej:
- mnóstwo nowych babyhairsów
- ograniczenie wypadania, ale niecałkowite
-bardzo tania kuracja 
-łatwo dostępna
-nie powoduje przetłuszczcania włosów, a wręcz to ogranicza (przedłuża świeżość włosów)
- szybvko widać efekty

Minusy:
- włosy nie rosną szybciej
- wypadanie nie zosatało zatrzymane w takim stopniu jakbym chciała
- delikatne podrażnienie
- obrzydliwy alkoholowy zapach
- główny składnik - alkohol

Pomimo wszystko myślę że dla babyhairsów kiedyś jeszcze się na wodę brzozową skuszę, teraz wykańczam resztki wody brzozowej a później eliksiru GP który mi został - KLIK

Kuracje moge polecić, za taką cene spokojnie można spróbować, u mnie sprawowała się dośc średnio, mam do niej mieszane uczucia, ale może u was będzie lepiej? A może już próbowałyście? I jak?
Aktualizacja włosów: Październik 2013

Aktualizacja włosów: Październik 2013


  

Kolejny miesiąc minął bardzo szybko:


















Coraz ciężej jest robić mi zdjęcia, jest tak szaro,buro dlatego robie zdjęcia w domu ze sztucznym światłem co daje takie a nie inne efekty.

Włosów nie ściełam, chociaż na zdjęciu tak to wygląda, ale w tym miesiącu pójde ściąć końcówki,
około 4cm.

W tym miesiącu włosy są w lepszej kondycji, są nawet mniej suche ale końcówki są już troche wymordowane. Przez cały miesiąc stosowałam na skalp wode brzozową i niedługo pojawi się o niej kolejny post. Próbowałam je też regularnie olejowac co dało dobre efekty

Niestety dzisiaj mam trochę Bad Hair Day, od rana pada, mi się nie chce nosić parasola, dlatego gdy wychodzę z domu nakładam czapkę, a moje włosy tego nie lubią...

Ale tak ogólnie nie jest źle ;)


Ale zobaczymy co będzie dalej ;)


Włosomaniaczka na basenie ;)

Włosomaniaczka na basenie ;)

Jako uczennica 1 klasy liceum, miałam do wyboru jedną z kilku dziedzin sportowych w ramach fakultetów, ponieważ nie umiem pływać a bardzo chciałabym się nauczyć to bezzastanowienia wybrałam basen.
Zupełnie nie przemyślałam co zrobię z włosami, ale jeżeli nie teraz to kiedy?

I w taki sposób już 3 razy byłam na basenie. Oczywiście aby nauczyć się pływać, włosy muszę zamoczyć, a czepek nie wchodzi u mnie w gre. Czemu? Odpowiedzialne jest za to stado przystojnych studentów, biegających po basenie. Ale przechodząc do rzeczy, ten post powstał w celu przedstawienia mnie na basenie:


Zajęcia z basenu odbywają się co 2 tygodnie, w środe o 8:00, oczywiście później mamy normalnie lekcje, dlatego też bardz zależało mi na tym aby moje włosy jakoś wyglądały.
Rano włosy przeważnie zawijam w koczka albo kitke, gdy już przebieram się na basenie, nakładam na włosy magiczną mieszankę, która na zdjeciu znajduje się w białym opakowaniu:
Zawartość to :

Proporcje na oko, nakładam to dość obficie, następnie ucze się pływać, po czym wszystko spłukuje szamponem Babydream:

Tak pokochałam go <3
Następnie delikatnie ususzam włosy ręcznikem, nakładam na końcówski serum z Joanny i długość włosów spryskuje odżywką Krem i Olejek z Schaumy, następnie susze włosy suszarką Zelmer na najwyższej szybkości a najniższej temperaturze, co jakiś czas naduszając chłodny nawiew, na koniec czesze włosy drewnianą szczotka:

I tak właśnie zajumuję się moimi włosami na basenie ;)
Jeżeli o czymś zapomniałam, to z chęcią odpowiem na wasze pytania w komentarzach.
Co do suszarki to pojawi się o niej niedługo osobny post, dla zainteresowanych jest Zelemer HD 1500.
Zapraszma was też do wzięcia udziału w świetnym rozdniu u Mariski ;)

Do wygrania są świetne nagrody:




Serdecznie zapraszam
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Z życia włosomaniaczki , Blogger