Krótkie usprawiedliwienie mojej nieobecności - czyli co robi współczesna nastolatka w wakacje

Do początku roku szkolnego został jeszcze tydzień a ja musze wrócić do Wrocławia, troche do pracy ale także załatwić ostatnie formalności.

Jak wiecie nie było mnie prawie cały miesiąc. Przez prawie cały ten czas mieszkałam i pracowałam we Wrocławiu. Troche  tu, troche tam. Dlatego też posty nie pojawiały sie zbyt często. Mam nadzieje że ucieszycie sie z mojego powrotu ! ;) Już za tydzień wracam.

W piątek przyjechałam do domu na weekend. Brak czasu jednak sprawił że żadnego posta dla Was nie napisałam. Mam w domu małą kicie - Damona " Dejmona" jak z Pamiętników Wampirów <3 którą jestem zachwycona i oczywiście poświęcam jej mase czasu.
W sobote byłam na bardzo udanym spotkaniu blogerek w Lubiniu ( Nie długo pojawi się  relacja), a reszte czasu postanowiłam poświęcić rodzinie.

Jestem ostatnio troche zapracowana ale zaparcie testuje nowe kosmetyki i w dalszym ciągu pielęgnuje moje włosy !

Także do września :)

Ps. Bardzo też zaniedbałam Wasze blogi. Moje zaległości są ogromne. Wybaczcie ale postaram się wszystko ogarnąć jak wróce
Kosmetyki do pielęgnacji włosów które zabieram ze sobą do Wrocławia

Kosmetyki do pielęgnacji włosów które zabieram ze sobą do Wrocławia


We Wrocłwiu będe tylko miesiąc. Wydaje sie niewiele. Zresztą na 23 sierpnia i tak przyjade do domu be jechać na spotkanie blogerek do Lubina :) Bardzo się z tego ciesze. Wszystko idzie ok. A teraz przedstawiam Wam kosmetyki które ze sobą zabrałam:

Timotei, Alterra - fajne naprawde lubiane przeze mnie szampony
Bingo Spa - dla mnie nowość, ale jestem go tak ciekawa że poprostu musiałam go wziąść




Bingo Sps - kolejna nowość, zupełnie nic o niej nie wiem. Ale bedąc we Wrocławiu gdzie woda jest tak twarda odżywki na pewno mi sie przydadzą
Alterra to moja ulubiona odżywka i poprostu nie mogłam jej nie wziąść.



Eliksir GP - do wykończenia, zostało juź bardzo mało
Moja własnoręcznie robiona odżywka - nie mogło jej zabraknąć !



Oliwa z oliwek - do olejowania ale także do zabezpieczania końcówek.
Olejek łopianowy z GP - może użyje, może nie. Ale zawsze lepieć mieć go w pogotowiu.


maska Planet Spa, z oliwą z oliwek - mam o niej bardzo przeciętne zdanie ale jakąś musze zabrać.
To są już wszystkie kosmetyki które zabieram ze sobą.
A Wy co zabieracie ze sobą na wyjazdy ? Panuje minimalizm czy raczej szalejecie ? ^^
Moja przyjaciółka też na pewno jakieś będzie miała więc napewno wypróbuje też czegoś zupełnie nowego. 
Swoją drogą ostatnio jak otwirali u mnie Rossmanna namówiłam ją do kupienia maski Alterra :)
Dziękuje i Pozdrawiam :*




Nowości kosmetyczne Czerwiec i Lipiec 2014

Nowości kosmetyczne Czerwiec i Lipiec 2014



Witajcie, dziś przychodze do Was z zakupami kosmetycznymi :) Lecz znajdą sie tam też 2 rzeczy które dostałam w ramach współpracy.


Mój wyśmienity zestaw na łupież :) Olejek to mój ulubieniec za 5,60. A szampon tak dodatkowo kupiłam za 5,50. Zestaw bardzo szybko wyeliminował problem. A kosmetyki nie są mi już za bardzo potrzebne.Ale ogólnie wszystko na +  :) 

A tutaj kosmetyki które otrzymałam od Bingo Spa do testowania. Jeszcze sie do tego nie zabrałam, ale już nie moge sie doczekać.


Oiltaum Soft - to krem który dostałam od mojej siostry po jej dziecku, ostatnio miałam okropny problem z cerą( winie zielony krem Synergen). A tan krem ma łagodzić podrażnienia i wogóle wszystko ma być  pięknie. Także spróbuje sobie nim pomóc.
Zmywacz poezja, coś koło złotówki, zwykły, najwyklejszy zmywacz. Mało wydajny. Zakupiony w zwykłej małej drogeri.

Lakier Sally Hansen - przepiękne złoto za 2,99 - promocja w Pepco. Jest cudowny !


Żel Rival de Loop - kupiłam go ostatnio gdy otworzyli u  mnie Rossmana. Kosztował 4 zł i jest naprawde fajny. Jednak żelu micelarnego z Biedronki i tak mi nie zastąpi.
A Nivea to próka balsamu pod prysznic którą dostałam gratis :)
Także to już wszystko. Jak widąć trzymam się ! Mam nadzieje że poszleje z zakupami jak wróce z Wrocławia z pracy :)
A co tam u Was ? 




Aktualizacja włosowa Lipiec 2014

Aktualizacja włosowa Lipiec 2014

Miesiąc letni, wakacyjny. Pierwszy tydzień spędziłam nad jeziorkiem, pielęgnując włosy bardzo mało - panował poprostu minimalizm. Olej + szampon + odżywka. Zaś następne tygodnie mineły mi bardzo owocnie. Skazany na śmierć + fajne, przyjemne eksperymenty włosowe.

A oto zdjęcia :






Niestety moje włosy na dzisiejszym zdjęciu nie wyglądają korzystnie. Bardzo sie spieszyłam i zrobiłam zdjęcie jeszcze lekko wilgotnym włosom, przez co też bardzo starciły na objętości. Lekko się falują ale to dlatego że ich nie rozczesałam. Końcówki są już stanowczo do obcięcia. Ale zrobie to dopiero na poczatku września, gdyż aktualnie mieszkam we Wrocławiu i sobie tam pracuje.

Ostatni 2 tygodnie czerwca i pierwszy tydzień lipca walczyłam z łupieżem. Fakt że bardzo niewielkim a jednak. O tym pisałam już na blogu tutaj.


Przez reszte miesiąc testowałam metode Omo, ale też nakładałam oliwe na całą noc.
Raz dodałam do maski Kakao - było to bradzo przyjemn dla nosa. Moje włosy zareagowały też bardzo pozytywanie i to jest zabieg do którego napewno wróce.
Ostatnio nałożyłam też olej na siemie lniane i to niestety niezbyt pomogło moim włosom. Nie zaszkodziło ale też nie były nawilżone. Także nie wiem co mam na ten temat powiedzieć. Na pewno jeszcze kiedyś tak zrobie, moze coś robie poprostu źle.

W sierpniu moja pielęgnacja będzie wyglądał troche inaczej. Zamieszkam we Wrocławiu, a tam moja przyjaciółka ma tylko prysznic, więc pewnie ciężko będzie mi moje włosy ogarnąć. A do pielęgnacj i tak wzięłam dość sporo. Zestaw od Bingo Spa już spakowany !Ale o tym to jeszcze przeczytacie :) Już nie długo, bo post jest już zaplanowany !

Także serdecznie dziękuje i przeyłąm Wam gorące pozdrowienia :*





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Z życia włosomaniaczki , Blogger