Niedziela dla włosów 17.05.2015
Wciąż stosuje ostatnio ten sam schemat czyli: humekanty, emolienty, proteiny. A w dzisiejszym poście opowiem o wczorajszej pielęgnacji :)
Zaczełam od nałożenia na godzine na włosy soku z aloesu rozrobionego z wodą. Rozprowadziłam go za pomocą starej butelki z eliksiru GP. Po tym czasie na 2 godziny dołożyłam olej lniany. Następnie umyłam włosy dokładnie Facellem i na kilka minutek nałożyłam odżywke z keratyną z Biedronki.
Jak zwykle gdy włosy sobie naturalnie schły na końcówki nałożyłam serum z Avonu, jedwab GP. Całość spryskałam domową mgiełką, a w skalp wtarłam Jantar.
O to jak włosy prezentują się dziś :
Są miłe w dotyku, bardzo ładnie się błyszczą, ale wciąż się bardzo puszą. Tak jest chyba poprostu ich natura, walcze już z tym od ponad 2 lat, i sumie wciąż jest to moim problemem.
Ogólnie moje włosy są zadowolone z ostatniej pielęgnacji, dlatego na pewno pociągne ją przez jakiś czas :)
Mnie na puszenie pomoglo regularne olejowanie:)
OdpowiedzUsuńGdyby nie puszenie wyglądały by rewelacyjnie ale teraz też nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem mam, że włosy się niesamowicie puszą, ale cóż... taka ich natura ;)
OdpowiedzUsuńMoze faktycznie taki juz ich urok,ze sie pusza. U mnie tez wierzchnia warstwa czesto jest taka siankowata i odstajaca, a wlosy mam baaaardzo zdrowe :) ale widac ze Twoje sa blyszczace i miekkie. :)
OdpowiedzUsuńWloski chyba podobne do moich. Mi pomoglo olejowanie . Czasem się elektryzują szczotki jak nie mogę znaleźć grzebienia:) pozdrawiam i tez zapraszam do mnie na bloga jeżeli chcesz
OdpowiedzUsuńA próbowałaś pielęgnacji bezproteinowej? Widzę, że często nakładasz proteiny, może to to jest problemem? :)
OdpowiedzUsuńDopiero ostatnio zaczełam stosować proteiny tak często, wcześniej robiłam to sporadycznie ;/
Usuń"Są miłe w dotyku, bardzo ładnie się błyszczą, ale wciąż się bardzo puszą. Tak jest chyba poprostu ich natura, walcze już z tym od ponad 2 lat, i sumie wciąż jest to moim problemem. "
OdpowiedzUsuńJakbym czytała o moich włosach... Czego na nie nie nałożę i tak się puszą :(
Ale za to piękna długość i gęstość :)
ODSTAW PROTEINY WIECEJ EMOLIENTÓW
OdpowiedzUsuńTeż walczę z puszeniem, chyba jeszcze dłużej. Chociaż po dwóch latach zrobiło się już znacznie lepiej. Trzeba dużo cierpliwości i kombinowania ;)
OdpowiedzUsuń