Jak pożegnałam tłustą cerę ? Moje sposoby na walkę ze świeceniem

Czasy liceum

Będąc jeszcze w liceum miałam okropnie przetłuszczająca się cerę. Szczególnie w strefie T, a moją największą zmorą był mój nos. Był to pewnego rodzaju kompleks. Rano zawsze wyglądałam dobrze, delikatny krem BB, rozsądny makijaż ale zazwyczaj już po pierwszej godzinie lekcyjnej mój nos wyglądał okropnie, cały się świecił, był po prostu tłusty. Nie towarzyszył temu trądzik, nigdy nie miałam z tym problemu, ale już ilość sebum na mojej twarzy była moim koszmarem.

Jako nastolatka nie miałam za dużego budżetu, przynajmniej na początku kiedy jeszcze nie pracowałam. Moja mama bardzo ostrzegała mnie przed używaniem pudru. Sama do dziś go nie używa i twierdzi że to puder jest najgorszy w makijażu. Nie chciałam więc kupywać pudru, za to notorycznie kupowałam kremy matujące i nakładałam je kilka razy dziennie, twierdząc że pomoże. Stosowałam też toniki antybakteryjne i żele przeciwtrądzikowe. Nie miałam pojęcia o pielęgnacji !

Mąka ziemniaczana

Pewnego dnia wpadłam na post o zastosowaniu minimalnej ilości mąki/skrobi ziemniaczanej jako pudru. I tak się właściwie zaczęło. Mąka ziemniaczana jako pierwsza bardzo zredukowała ilości sebum na moje twarzy. Odstawiłam więc kremy matujące i zrozumiałam że one tylko pogarszały stan mojej cery.

Im bardziej starałam się ją zmatowić, tym bardziej się wysuszała i wydzielała jeszcze więcej sebum. Zrezygnowałam też z popularnych w tamtym czasie toników alkoholowych, ograniczyłam używanie mocnych żeli. Przeszłam na łagodną, nawilżającą pielęgnację. To był strzał w dziesiątkę ! W połączeniu z mąką ziemniaczaną moja twarz stała się w końcu normalna. Do dziś wszystko jest pod kontrolą, bardzo dbam o nawilżenie, oczywiście maluję się ale nigdy nie mam potrzeby poprawiania makijażu w ciągu dnia. Kiedy rano nałożę podkład, korektor, puder oraz resztę, wszystko trzyma się doskonalę. Mój makijaż nie wygląda perfekcyjnie, gdzieś tam delikatnie puder się zetrze i widać prześwity, bardzo delikatne błyszczenie. Ale da się żyć, jest to naprawdę w normie i spokojnie mogę powiedzieć że moja cera jest normalna.


Jakie produkty pomogły ? 

Tak jak pisałam wcześniej mąka ziemniaczana, obojętnie jakiej firmy, przesypana do pojemniczka i w minimalnej ilości na twarz to strzał w dziesiątkę. Pomocne były też delikatne toniki. Z tego co pamiętam często używałam hydrolatu z róży macedońskiej, ale też różnych toników z Ziaji, które do tej pory bardzo lubię. Co do kremów to polubiłam krem Oillan, które kiedyś pojawiły się już w jakimś poście. Jako nawilżacz dobrze sprawdził się u mnie też żel aloesowy oraz kwas hialuronowy z formie żelu. Ale o pielęgnacji twarzy tak dokładnie pisałam już tutaj. Post napisałam co prawdą dwa lata temu. Cel pozostał ten sam, jedynie produkty trochę się zmieniły. Jeżeli chcecie poczytać o aktualnej pielęgnacji albo jakieś porównanie, dajcie znać w komentarzach !

15 komentarzy:

  1. Bardzo mnie ucieszył Twój wpis bo moze jest nadzieja dla mnie bo sama sie borykam z tłusta cerą, więc zastosuje Twoje sprawdzone sposoby i dam znać jaki efekt!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo ciekawych sposobów na walkę z tłustą cerą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tłusta cera wymaga szczególnej pielęgnacji

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie informacje jak najbardziej przydane. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Najważniejsze, że sposoby są skutecznie i działają

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny blog i ciekawe treści.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny wpis, sama zmagam się z nadmiernym świeceniem się skóry twarzy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe produkty, warto sprawdzić

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne wskazówki, sama mam tłustą cerę, więc chętnie skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo kosmetyków, ale jeżeli pomogło Ci osiągnąć cel to wspaniale.

    OdpowiedzUsuń

Każda opinia, komentarz czy rada jest dla mnie bardzo wartościowa. Serdecznie dziękuje za każde słowa !
Zapraszam także do obserwacji :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Z życia włosomaniaczki , Blogger