Co z moim włosowym planem ?
Jeszcze niedawno, wpadłam na pomysł na nowy plan włosowy. Pisałam o tym dokładnie tutaj :)
Mój plan miał specjalny schemat: laminowanie, olejowanie, kremowanie, laminowanie,olejowanie, kremowanie... i tak w kółko.
Co jakiś czas włosy porządnie oczyszczając, wspomagając się odżywakmi.
Niestety dałam rade tylko przez 6 myć. Na początku zauważyłam że włosy są w lepszym stanie. Były miększe, bardziej lekkie, sypkie a nawet mniej suche. Szybko jednak okazało się że to tylko złudzenie.
Już w aktualizacji moje włosy wyglądały starsznie:
Były wtedy zdecydowanie za długie, za suche, szorstkie. Były koszmarne !
Nie mam pojęcia dlaczego ! Co ciekawe od jakiegoś czasu nie miałam styczności z proteinami. Chociaż mówi się, że w zabiegiem laminowania siemieniem lnianym mozna włosy przeproteinować. Jedni mówią tak, inni inaczej. Więc cięzko cokolwiek stwierdzić. Wcześniej moje włosy kochały siemie lniane, ale cóż narazie do niego nie wróce. Dam sobie spokój z nim na jakiś czas.
Szybko więc odstawiłam siemienie lniane i wróciłam do normalnej pięlęgnacji w zalezności od potrzeb.
Już po 2 myciach zauważyłam poprawe, włosy prawie wróciły do dobrego stanu. Końcówki obicełam, pokazałam to tutaj.
A więc, podsumowując plan się nie powiódł :( Chciałam szycko poprawić stan włosów, a tylko pogorszyłam sprawe. Co za dużo, to nie zdrowo - i to jednak jest prawda ;/
Teraz jest już coraz lepiej <3
Nie sądziłam, że siemię może tak zaszkodzić.. Dobrze, że powoli włos wraca do formy ;)
OdpowiedzUsuńMnie też często plany nie wychodzą :)) Moim włosom często służy minimalizm, może Twoim też :))
OdpowiedzUsuńNajprawdopodobniej masz racje :)
Usuńewidentnie je przeproteinowałaś. na bym na Twoim miejscu je podcięła, minimum 10-10 cm, bo są strasznie zniszczone i wątpię czy uda Ci się je "naprawić" . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń10-15*
UsuńPodciełam je już około 7cm. Pokazałam to w poprzednim poście :)
Usuńwidziałam, ale nic to ni pomodło
Usuńnie pomogło* (wybacz, za szybko piszę :D )
Usuństraszne szkoda takich długich włosów
OdpowiedzUsuńKochana siemie lniane ma glownie dzialanie nawilzajace, nie ma mozliwosci, zeby przeproteinowac nim wlosy ;) Fakt faktem, moze akurat Twoim wlosom nie sluzy i je puszy, jednak winowajcow ewentualnego przeproteinowania szukalabym gdzie indziej ;) Byc moze jakas odzywka, badz maska nie sluza Twoim wlosom. W kazdym razie, dobrze, ze juz jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy właśnie tak reagują na siemię - teoretycznie powinno nawilżać a tak naprawdę włosy wyglądają jakbym odessała im całe nawilżenie.
OdpowiedzUsuńWg mnie masz podobnie. I jeśli siemię tak działa w tym zestawie pojawiło się na za mało humektantów.
Sziewczyny piszą, że to przeproteinowanie - jednak nie każdy przesusz to wina protein, nie wiem czemu tak się przyjęło. Uwzględnij też inne opcje! I faktycznie mają rację - należy dokładniej przyjrzeć się wszystkim kosmetykom.
Ale dasz radę je odratować, wierzę w Ciebie! :)
Popieram, byc moze i humektantow zbyt malo :)
Usuń