Niedziela dla włosów 22.05.2016 - W roli głównej - Olej Bhringraj
Kolejna udana niedziela ! Myślę że to za sprawą oleju, który moje włosy wręcz uwielbiają, i wcale i mnie przeszkadza olej kokosowy na pierwszym miejscu, bo następne składniki są im bardzo pomocne. Mam tu na myśli olej Bhringraj, który przywiozłam z Międzyzdroi prawie rok temu. Kupiłam go w takim tanim, chińskim sklepie czy bazarku za 22 zł. Ale zaczęłam testować dopiero teraz. I to był strzał w dziesiątke !
W mojej aktualnej pielęgnacji jest bardzo duża różnorodność, myślę że to im właśnie tak pasuje. Bardzo czeto nakładam oleje, humekanty stosuję rzadko, za to bardzo lubię proteiny po myciu, na przykład w formie odżywki w sprayu.
Pierwszym krokiem było nałożenie oleju Bhringraj na nie co ponad godzinę, Po danym czasie, użyłam szamponu Bioxsine a następnie maski wygładzającej Ziaja, który swoją drogą cudownie, kakaowo pachnie !
Maske potrzymałam kilka minut. Następnie bardzo dokładnie włosy spłukałam i poczekałam aż wyschną. Po czym zastosowałam odżywkę Biosilk 17 Miracle i na końcówki - olejek z drzewa herbacianego firmy CHI. Włosy zaplotłam w warkocza, a gdy rano wstałam na końcówki nałożyłam krople jedwabiu Biosilka w wersji lite.
A o to efekt. Tak prezentują się aktualnie moje "hery". Jestem bardzo zadowolona z mojej aktualnej pielęgnacji, nie zajmuje dużo czasu, ani pieniędzy a włosy wyglądają bardzo ładnie :)
muszę w końcu kupić tą maskę z ziaji!
OdpowiedzUsuńśliczne włosy:)
http://karolinastaron.blogspot.com/
Piękny efekt i ten blask! :D
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy
OdpowiedzUsuńJa od czerwca zaczynam moją przygodę z Bioxine!!
OdpowiedzUsuń