Ufff, czyli obcięcie końcówek Listopad 2014
Ostatnio zrobiłam sobie bardzo dużą przerwe w podcinaniu końcówek. Mianowicie obcinałam je w czerwcu. Później jakoś ciągle coś było. Dlatego dziś przychodze do Was ze zdjęciami. I musze przyznać że podcięcie końcówek bardzo poprawiło mój humor :) Czuje się świetnie !
Nie jest to jeszcze koniec. Podciełam bardzo mało gdyż moje włosy mają dziś Bad HAir Day. Końcówki są w idelanym stanie ale za tydzień dla wyrównania jeszcze je podetne.
Bardzo przepraszam za jakość zdjęć, mój aparat strzelił dziś focha.
Jestem niesamowicie szczęśliwa że mam to za sobą. Mam nadzieje że od teraz bede to robić regularnie. Nie mam jakiś większych problemów z rozdwojonymi końcówkami, ale chciałabym aby były zdrowe.
Pozdrawiam
Ile mniej więcej obcięłaś? Widać różnicę. :-)
OdpowiedzUsuńTo znaczy w stanie końcówek :-) W długości ciężko poznać bo są inne ujęcia, dlatego pytam :-)
UsuńJa tez dawno nie podcinalam wlosow.., ostatnio w czerwcu :-)
OdpowiedzUsuńSuper!Mi ostatnio końcówki podcinał Wojtek-4cm!!!KRZYWAŚNO-zakończenie-z płaczem do fryzjera.Znowu zaczynam od zera!
OdpowiedzUsuńMoje też wczoraj zostały podcięte. 2 miesiące zapuszczania poszły na marne ale mimo wszystko jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńKońcóweczki wyglądają dużo lepiej:)
OdpowiedzUsuńDobrze im zrobilo podciecie, nadal sa taaakie dlugie <3, a zageszczony dol prezentuje sie swietnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne...
OdpowiedzUsuń