Niedziela dla włosów 14.09 czyli pierwsze wrażenie olej na gliceryne
Długo zwlekałam z kupnem gliceryny. Jednak jak sie okazało wczoraj, zupełnie niepotrzebnie. Faktem jest że do "tego" nawilżenia jeszcze sporo moim włosom brakuje. Jednak już widze w glicerynie ogromny potencjał !
Bardzo ostatnio polecałyście mi nakładanie gliceryny przed olej dlatego zabrałam sie za to z okropnym zapałem. Zakupiłam 100 ml gliceryny i już po 2 dniach postanowiłam sie sama przekonać o jej efektach.
Na lekko wilgotne włosy nałożyłam 4 łyżeczki gliceryny ( w kubeczku dolałam do niej odrobinke wody aby łatwiej było mi ją rozprowadzić). Czekałam 20 minut z mazidłem na włosach, po tym czasie nałożyłam jak zwykle oliwe z oliwek i tak siedziałam przez 2 godziny :)
Następnie skóre głowy i ogólnie włosy umyłam szamponem dla dzieci z Reala, który aktualnie zastępuje mi Babydream. Tak samo jak BD z Rossmanna nie ma slsów :]
Bardzo ostatnio polecałyście mi nakładanie gliceryny przed olej dlatego zabrałam sie za to z okropnym zapałem. Zakupiłam 100 ml gliceryny i już po 2 dniach postanowiłam sie sama przekonać o jej efektach.
Na lekko wilgotne włosy nałożyłam 4 łyżeczki gliceryny ( w kubeczku dolałam do niej odrobinke wody aby łatwiej było mi ją rozprowadzić). Czekałam 20 minut z mazidłem na włosach, po tym czasie nałożyłam jak zwykle oliwe z oliwek i tak siedziałam przez 2 godziny :)
Następnie skóre głowy i ogólnie włosy umyłam szamponem dla dzieci z Reala, który aktualnie zastępuje mi Babydream. Tak samo jak BD z Rossmanna nie ma slsów :]
Następnie na kilka minut nałożyłam serum z olejem arganowym i komórkami macierzystymi z Bingo Spa.
Następnie na kilka minut otuliłam włosy ręcznikiem. Po czym puściłam je do naturalnego wyschnięcia.
W skalp wsmarowałm ostatnią już porcje ( Tak, udało mi się go ukończyć ! Huura) eliksiru z Gp do włosów wypadających :) Na końcówki nałożyłam mój ulubiony olejek marokański z Avonu, a włosy spsikałam resztką ( tak to też zużyłam !) odżyki w spreyu Schaumy Krem i Olejek :) Następnie rozczesałam włosy dokładnie TT.
Oczywiście poczekałam aż włosy wyschną i poszłam spać w lekkim koku na czubku głowy.
Rano moje włoy były mięciutkie ale zarazem w dotyku bardziej śliskie niż zwykle!
Mniej się plątały, są bardziej nawilżone, oczywiście po 1 razie nie jest to jeszcze jakaś mege różnica, ale ja już ją widze. Czuje sie lepiej !
A oto jak wyglądąły dziś po południu:
Także podsumowując z efektów jakie dłąo mi nałozenie gliceryny pod olej jestem zadowolona. Włącze tą metode na stałe do pielęgnacji. A już niedługo dodam gliceryny też do odżywki i maskie. Nie moge sie doczekać efekótw ! <3
Pozdrawiam
Fajnie ze sprobowalas nakładać glicerynę pod olej bo efekt są naprawdę fajne ;)
OdpowiedzUsuńchyba też będę musiała zakupić glicerynę i sprawdzić na swoich włosach co zdziała :)
OdpowiedzUsuńGlicerynę pod olej toleruję, ale już do maski i odżywki nie bardzo, puszy mnie niestety, choć wiele innych nawilżaczy lubię ;)
OdpowiedzUsuńJa rowniez lubie gliceryne pod olej, a juz najlepiej w polaczeniu z wywarem lnianym i porcja mleczka pszczelego :) Super, ze jestes zadowolona z efektow oby tak dalej :)! Szkoda, ze nie zrobilas zdjecia z tylu, ale od przodu zachwyca mnie objetosc Twojej czupryny :)
OdpowiedzUsuńGliceryny jeszcze nigdy nie używałam. Ale chyba ją kupię. :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt ;-)
OdpowiedzUsuńTeż będę musiała kupić glicerynę, ostatnio o niej głośno w blogosferze :)
OdpowiedzUsuń