Jak rozpocząć świadomą pielęgnacje włosów - czyli post dla "świeżo upieczonych" włosomaniaczek !

Jak rozpocząć świadomą pielęgnacje włosów - czyli post dla "świeżo upieczonych" włosomaniaczek !

Praktykuję świadomą pielęgnacje już ponad rok, dlatego chciałabym podzielić się radami z  nowicjuszkami :)
 Oprócz podstaw takich jak: nie prostuj, nie farbuj farbami chemicznym, nie śpij z rozpuszczonymi włosami, nie śpij z mokrymi, nie czesz na siłe - myśle że to takie podstawowe, chciałabym Was zapoznać z kosmetykami i metodami pielęgnacji dobrymi na początek.

Olejowanie

Bardzo ważna podstawa. To właśnie ta metoda najbardziej wpłynęła na moje włosy. Wiem też że tak było u innych włosomaniaczek. Dlatego też uważam że każdy powinniem wprowadzić to do swojej pielęgnacji. Warto zwrócić uwage na wybrany olej, a także na metode olejowania i częstotliwość.

* Jaki olej wybrać ?
na samiutki początek warto wybrać coś taniego i łatwodostępnego np. oliweke Babydream lub Hipp. Należy jej używać jej przez jakiś czas aby ocenić ofekty, następnie warto wypróbować inny olej w moim przypadku była to zwykła oliwa z oliwek <3 pokochałam ją od pierwszego użycia, jest jeszcze lepsza od oliwki. Ale weim że stacjonarnie w sklepach dostaniecie też olej lniany, olejek rycynowy,olej z pestek winogron a czasami nawet olej z ryżu czy czegoś takiego.
 Olej wybiera się pod kąt porowatości włosów i ich potrzeb,a le na początku najważniejsze jest to że wogóle o nie dbacie i nakładacie olej :)






Wdrogeriach znajdziecie też olejki łopianowe ( ja znam tylko z Green Pharmacy za około 5-6 zł)
Przeznaczaone są one głównie do skóry głowy, do sklapu i rozwiązują problemy takie jak nadmierny łój, łupież, nadmierne wypadanie. Nakłąda sie je na skóre głowy na zaledwie 30 minut.




O 2 które ja używałam możecie poczytać tutaj.

* Metody:
Istnieje wiele metod np : na sucho, na mokro, na odżywke, serum, na siemie lniane i wiele innych. Sama się przyznaje że przetestowałam tylko kilka. Metode musicie wybrac same, która wygodniejsza, i która lepiej pasuje Wam i Waszym włosom.

Olej powinno się nakładać nakładać na kilka godzin. Najlepiej chociaż na 1-2 h. Ale dużo osób robi to na całą noc.

* Częstotliwość:

Na poczatku włosy można olejować nawet codziennie, za każdym myciem. Z czasem jednak ich stan tak się poprawi że włosy nie będą tego wymagały. Ja robie to bardzo różnie, w zależności od tego na co moje włosy mają ochote :) Warto jednak robić to regularnir, wtedy efekty będą zauważalne !


Kolejna bardzo ważna rzecz, to

regularne podciananie i zabezpieczanie końcówek


Podcinanie:
Wiem jak ciężko jest zciać na raz dużą partię włosów, dlatego ja prferuję regilarnie obcinanie końcówek. Z  czaem pozbędziemy się tych przerzedzonych i zostaną same zdrowe. Myśle że to fajny sposób. Oczywiscie końcówki powinno się podcinać nie rzadziej niż co 3 miesiące.
Ważne aby nożyczki nie były tępe, i aby nie ciąto nimi nic innego.

Zabezpieczanie:
Po każdym myciu ! Żelazna zasada, dla mnie to rytułał :p zwykłe silikonowe serum,olejek, czy zwykła oliwa z oliwek:


Recenzje znajdują się już na blogu, serdecznie zapraszam !

I tak jeszcze w skrócie:

* Ważne jest też oczyszczanie, jest to nic innego jak mycie włosów mocniejszym szamponem. Są to szampny z slsami ale bez silikonów np. Barwy, Garnier Ultra Doux np, ten z aloesem. Są to tez te najtańsze szampny z marketów za 2-3 zł, Ja używam aktualnie taki z czarną rzepą, możecie o nim poczytać tutaj - KLIK.
* Nie bójcie się wyzwań i nowych metod ! Dzięki nim możemy się bardzo dużo nauczyć ! Zdobyć nowe doświedzczenia i urozmaicić naszą pielęgnacje. Osobiście bardzo polecam laminowanie siemieniem lnianym. Ale z takich abrdzo znanych ejst też mycie OMO, mycie odżywką, kremowanie.

W razie jakich kolwiek pytań i niedomówień: Pytajcie ! Chętnie Wam pomoge :)

Wiem jak początki śa trudne, ale uwierzcie, będzie dobrze !

"Wiara daje siłe ! "


Inspiracje włosowe zaczerpnęte z włosów włosomaniaczek cz.3

Inspiracje włosowe zaczerpnęte z włosów włosomaniaczek cz.3

Dziś znów zapraszam Was do oglądniecią włosów które na codzień mnie inspirują.
Są to włosy swojskie bo włosomaniaczek z blogosfery. To one napędzają mnie do działania :)

Bardzo ostatnio zainspirowały mnie włosy Ewy z tego bloga. Sa naprawde ładne, zdrowe i mają ogromny potencjał do skrętu:

Na tych zdjęciach słabo widać blask, ale zapewniam że na blogu tej włosomaniaczki jest blasku pełno.
 2 z kolei włosy to tak samo przykład włosów kręconych:

Ta włosomaniaczka to recenzjatorka, a by poczytać o jej pielęgnacji zajrzyjcie na jej bloga. 
Z mojej strony chciałabym tylko zaznaczyć że taki kolor włosów podoba mi się chyba najbardziej ! Niesamowicie ciepły, harmonijny.A te fale są świetne :)


Kolejna inspiracja to włosy Michasi.
To na jej włosach widze ogromną przemiane.

Kolejny idealny kolor a przy tym ta długość !
Włosy bardzo zadbane, gładziutkie a zarazem tak gęste :)

I ostatnia inspiracja to włosy jedej z autorek sophie czerymoja:



Ta objętość jest chyba najcudowniejsza na świecie !
Włosy tej bohaterki są błyszczące, kręcone a w dodatku gęste.



Jak możecie zauważyć moje upodobania często się zmieniają. Raz chciałabym mieć prostą taflę, a na drugi dzień chciałabym mieć cudowne loczki. W każdym razie, najbardziej zależy mi na tym aby moje włosy były zdrowe, zadbane i fajnie nawilżone.


Wszystkie te włosy są idealnie gładkie, przepięknie nawilżone i cudowne. Oczywiście nie bez powodu, wszytskie te włosy mają bardzo dobrze dopasowaną pielęgnacje.
 
I to jest już 3 część moich inspiracji włosowych. 1 część możecie zobaczyć sobie tutaj :)To właśnie te włosy mnie inspirują i motywują do działania Mam nadzieje że takie posty Wam się podobają. Napewno pojawią się kolejne części, post nie ma na celu podlizywania się czy czegoś w tym stylu, serdecznie pozdrawiam :3


Pierwsze wrażenie o użyciu domowej maski z kakao

Pierwsze wrażenie o użyciu domowej maski z kakao

Przyznaje że jestem leniwa jeżeli chodzi o robieniu własnych masek. Rzadko coś do nich dodaje i ogólnie bazuje na gotowcach. Niedawno było głośno w blogosferze o dodawaniu kakao do masek, a że uwielbiam ten zapach to postanowiłam spróbować !

O to jak wykonałam tą maskę :)


Do łyżeczki kakao ( takiego prawdziwego)  dodałam 2 łyżeczki maski Kallos ( którą swoją drogą używam bardzo rzadko) oraz dwie pompeczki oliwy z oliwek( a pompeczki to dlatego że oliwe przelałam sobie do takiego fajnego opakowania )
Po wymieszaniu wyglądało to tak :



A pachniało cudownie <3 jak shake czekoladowy :)
Mycie wyglądało następująco:
- umyłam włosy Babydreamem
-następnie nałożyłam mieszanke na 30 minut ( było ciekawie, pół wanny w brążowej mazi)
- spłukałam  i owiniełam delikatnie na kilka minut w ręcznik
-po chwili puściłam je luźno, a gdy były już suche w skalp wtarłam elisir GP, całość spryskałam mgiełką domową, a na końcówki nałożyłam serum z Joanny i krople oliwy z oliwek
- następnie je rozczesałam

Prezentowały się tak :




Jak widać na dworze dość wietrznie :d


Ale moim włosom ogólnie się podoba !
Pierwsze wrażenie po masce:
Włosy sa ogólnie zadowolone. Ładnie się błyszczą są mięciutkie, puszyste i lekkie.Delikatnie pachną. Nie było problemu z rozczesaniem. Ja jestem jak najbardziej ok. Myślę że to też fajny sposób by wzbogacić jakąś przecietną maske. 

Na dziś to wszystko, dziękuje i pozdrawiam !

A Wy próbowałyście już kakao w pielęgnacji włosów ?
Jak pozbyłam się łupieżu ? - tania i skuteczna walka gdy łupiezu jest mało

Jak pozbyłam się łupieżu ? - tania i skuteczna walka gdy łupiezu jest mało

Łupież miałam raz gdy byłam w podstawówce, dlatego zdziwiłam się ogromnie gdy z miesiąc temu zauważyłam go na swoim skalpie. Był zauważalny jedynie na przodzie głowy. Zabrałam się za zmiany w planie pielęgnacji, wyczyściłam wszystkie grzebienie i szczotki, wybrałam sie po kosmetyki a teraz już te kosmetyki właściwie odstawiam.



 Łupież  – choroba skóry głowy objawiająca się złuszczaniem zrogowaciałej warstwy naskórka z mniej lub bardziej nasilonym łojotokiem.

Niewielkie ilości łupieżu nie sygnalizują z reguły żadnych problemów, gdyż obumieranie i łuszczenie się skóry jest naturalnym procesem. W niektórych przypadkach nadmierne złuszczanie się skóry może mieć jednak podłoże chorobowe.

Starsza literatura powszechna podawała, jako najczęstszą przyczynę łupieżu drożdżak Malassezia furfur, dawniej Pityrosporum ovale, występujący naturalnie na skórze ludzkiej zarówno ludzi zdrowych jak i z łupieżem. Później odkryto, że grzyb specyficzny dla skóry głowy, Malassezia globosa, jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do powstania łupieżu.

W niektórych przypadkach łupież może także występować z powodu złego odżywiania, a w szczególności z powodu braku cynku w organizmie.

Żródło: wikipedia

U mnie w rodzinie głosi też legenda że łupiez przenosi się też na grzebieniach. Ja rzeczywiście często swoją szczotkę pożyczam dlatego gdy łupież zauważyłam odrazu ją wykąpałam :D


Był on w bardzio małej ilości, dlatego też nie był specjlnie trudny to wytępienia.
Nie brałam sie odrazu za silne kosmetyki. Wybrałam sie do drogeri i kupiłam 2 kosmetyki, przenaczone do walki z łupieżem:


szampon Venita, za dokładnie 5,40. Myłam nim tylko skalp, fajnie zmywał olej. Wszystko z nim ok.

Na szamponie jest bardzo fajne hasło: Twój włos ma głos !



I drugi, ważniejszy kosmetyk:



olejek łopianowy z GP, miała go już kiedyś i byłam bardzo zadowolona, wtedy pokochałam go ponieważ przedłużał świeżości moich włosów, jego recenzje napisałam tutaj.
Aktualnie do niego wróciłam i jestem równie zadowolona.
Już po 1 użyciu duetu , łupieżu było mniej. Po 3 razach już go nie było. Oczywiście użyłam tego jeszcze kilka razy tak aby  być pewną że już jestem na dobrej drodze :)
Jak wyglądało mycie włosów z tym duetem:

mgiełka domowa +  na długość: oliwa z oliwek (1h), na skalp: olejek GP ( 30 min )+ mycie skalp: Venita, długość: Babydream z dodatkiem 2 pompeczek oliwy z oliwek + odżywka Alterra Granat i Aloes
Na koniec trio : na końce oliwa z oliwek, Schauma Krem i olejek, i eliksir z GP na wypadanie włosów :)

Tak to mniej więcej wyglądało  :)

Dzięki takiej pielęgnacji mój problem za nim sie jeszcze dobrze pojawił, musiał już zniknąć.
Nigdy nie miałam większych problemów z łupieżam, dlatego też nie powiem Wam co można zrobić z mega rozwiniętym łupieżem. Wiem tylko że jest taki szampon Nizoral i to niby taki świetny.

W każdym razie życze powodzenie i szczęścia każdemu co z tym walczy, a reszcie aby nigdy nie musieli sie z tym problemem zmagać gdyż nie jest to zbyt estetyczny problem ;/



Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 5 :)

Dziś już osatni dzień wyzwania. Było mi bardzo miło pisząc dla Was te posty. A ostatni post otrzymał tytuł:

Mój typowy dzień


Ciężko mi tu wybrać który rodzaj dnia Wam opiesze. Zupełnie inaczej mój dzień wygląda w roku szkolnym, zupełnie inaczej w wakacje.

W wakacje spędzam czas raczej leniwie. Śpie długo, do 10, 11. Następnie walam się wszędzie. Jem obiad, oglądam seriale, wieczorem wychodze ze znajomymi, wracam oglądam tv. I tak w kółko. Wstyd mi za to ale już od kilku lat nie jeżdze na wakacje a prace mam dopiero na sierpień.

Za to w roku szkolnym - Działam. Wstaje o 6, aby o 7 wyjść z domu i pójść na autobus na 7:10. 35 minut jade autobusem, następnie ide do szkoły.Przeważnie mam 7-8 lekcji. Następnie czekam ze znajomymi na autobus i wracam do domu. Ide do domu, jem obiad, odpoczywm, czasami sie zdrzemne i przechodze do nauki. Czasami też coś tam chwilke obejrze ale ogólnie to nie mam czasy :)

Miło było, dziękuje i pozdrawiam :)



Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 4

Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 4

Witam w dniu 4 :) Temat dzisiejszego posta to:

Ulubiona książka/ album muzyczny /film/ do którego lubie wracać.
Ja dodam jeszcze kategorie seriale a także zamiast akbymy muzycznego podam Wam poprostu piosenki :)

Książka:
Rzadko wracam do książki ponieważ jest ich tyle że do końca życia nie dam rady ich wszystkich przeczytać, ale gdybym już musiała jakąś wybrać to na pewno była by to książka : "Weronika postanawia umrzeć" Paulo Coelho.
Ta książka jest niesamowita i pokazuje sens życia. Cudo <3

Umiera się na wiele sposobów : z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu...Umiera się nie dlatego by przestać żyć, lecz po to by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie. Weronika postanawia umrzeć bez wyraźnego powodu, bez żalu i bez patosu. Może dlatego, że szukając łatwych rozwiązań, jej życie stało się mdłe, jak potrawa bez przypraw, pozbawione ziarna szaleństwa. A gdzie szukać szaleństwa, jeśli nie w domu wariatów, pośród tych, którzy obdarzeni nim zostali w nadmiarze? Weronika uczy się na nowo życia, poznaje siebie samą, zmartchwywstaje. Weronika chce żyć inaczej...

źródło opisu: Wydawnictwo Drzewo Babel, 2000

Bądźcie szaleni, ale zachowujcie się jak normalni ludzie. Podejmijcie ryzyko bycia odmiennymi, ale nauczcie się to robić, nie zwracając na siebie uwagi. A teraz skupcie się na tej róży i pozwólcie, by objawiło się wasze prawdziwe JA.
- Co to jest prawdziwe JA?
- To kim jesteś, a nie to, co z ciebie uczyniono.

Drugą taką książką jest  "Pamiętnik narkomanki" Barbary Rosiek


"To prawdziwe notatki dziewczyny, później kobiety, w których zamkniętych zostało piętnaście lat życia na krawędzi, we wciąż na nowo podejmowanej walce z nałogiem. Jej przejmujące, niejednokrotnie bardzo drastyczne świadectwo rodzi prawdę o piekle, jakim jest uzależnienie. Daty dzienne wyznaczają tu czas szkoły, pracy i wakacji, ale przede wszystkim czas życia i śmierci"
 A to mój ulubiony cytat
"Świata nie da się zmienić, ale zawsze można zmienić siebie."
"Moim rakiem jest morfina." - Pamiętnik narkomanki

Serdecznie je Wam polecam :)

Kolejna kategoria to piosenki:









Ale to naprawde nie wszystko. Muzyka zalezy głównie od mojego humoru...

Jeżeli macie ochote poznac więcej moich ukochanych piosenek to dajcie poprostu znać :)

Serial:

Moim najukochańszym jest Skazany na śmierć <3


Ale uwielbiam tez inne:

* The Walking Dead


* Odwróceni


* Pamiętniki Wampirów ( Lubie szczególnie 1 sezony)


No i filmy:

*Piątek trzynastego

*Turistas


* Tristain i Izolda

Myśle że to takie najważniejsze. Jeżeli chcecie na jakiś temat więcej to dajecie znać :) A jutro już ostatni post z tej seri, Pozdrawiam



Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 3

Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 3

Witajcie w ten cudowny, słoneczy, już 3 dzień wyzwania blogowego.
Dzis opowiem Wam o:

10 rzeczach które lubię i 10 których  nie znoszę.


Przyznaje że ten temat bardzo się podoba. Jest bardzo ogólny dlatego swobodnie moge to napisać. Nie bedą to rzeczy poukładane według kategori lecz będą to rzeczy które pierwsze przyją mi na myśl :) Także zaczynajmy !

Co lubię?:
1.Pielęgnacje włosów (To wręcz kocham, ale to zapewne wiecie ;p)
2.Spotkania w gronie znajomych i przyjaciół - nic mnie tak nie relaksuje jak luźna rozmowa przy dobrym jedzonku
3.Filmy, horrory - lecz niestety coraz rzadziej spotykam takie które straszą ;/
4. Uwielbiam zwierzęta. Mam 18 letniego pieska, a dość niedawano zmarła mi 6 letnia świnka moska. Także marzę o kotku. Muszę wylać na coś mój instynkt macierzyński xd

5. Bardzo lubię wspominać. Nie potrzebuję nawet zdjęć, wszystko mam w głowie.
6. Kocham się przytulać ! <3
7.Uwielbiam herbate, i mimo że wiem że to nie zbyt zdrowe. To wypijam przeciętnie 10 kubków dziennie.
8. Uwielbiam także czekolade, to mój lek na całe zło.
9. Uśmiechniętych ludzi, od razu mam lepszy humor.
10.Spać !

Nie znoszę :
1. Papierosów - okropny, śmierdzący nawyk.
2.Ludzi którzy uważają że są lepsi.
3. Nie nawidze fałszu.
4.Śniegu
5. Moich lodowatych, trzęsących sie rąk
6. Mojej sąsiadki. Ciagle szura krzesłami, ciagle ! A w nocy na cały regulator słucha radia Maryja.
7.Poplątanych włosów.
8.Tandetnych romansideł typu: Trzy metry nad Niebem
9. Agresji wobec kobiet, dzieci i zwierząt
10.Komarów, much itp.

Myśle że takie najważniejsze. Jutro następny dzień wyzwania. Serdecznie zapraszam !




Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 2

Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 2

Witam w 2 dzień wyzwania :) Mam nadzieje że podobał Wam sie pierwszy, osoby które jeszcze nie czytały zapraszam tutaj. A dziś odpowiem Wam na bardzo ważne pytanie:

Dlaczego bloguje ? 


Stworzyłam bloga kilka miesięcy po tym jak zaczęłam świadomo pielęgnacje. Stworzyłam go po to abym mogła sie dzielić z Wami nowinkami włosowymi, kosmetykami które sie u mnie sprawdzają/niesprawdzają, metodami pielęgncji i takimi tam.

Także bloguje głównie po to aby Was wspierać, otrzymywać wsparcie od Was, ale także po to aby mieć jakieś hobby, mieć do czego wracać, kochać to co się robi.

W gruncie rzeczy włosomaniactwo połaczone z blogerstwem stało się dla mnie ważną cząstką życia. Stało sie moim hobby, moim zainteresowaniem. Jest to rzecz którą kocham robić. Dzięki temu poznałam też naprawde wiele odpowiedzi. Wiem jak traktować włosy, jakich kosmetyków używać. I jestem z tego powodu bardzo szczęsliwa. Jest to zasługa Was, Drogie Włosomaniaczki <3 Za co ogromnie dziękuje !

Mam coś dla Was :) Cudowną piosenkę, która ostatnio wciąż chodzi mi po głowie:


Piękna pioesnka która szybko wpada w ucho. Która ma bardzo ważny przekaz. A teledysk daje do myślenia i ukazuje całą prawde ! 

Pozdrawiam 



Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 1

Wyzwanie: 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA - dzień 1

Tak jak wczoraj wspomniałam dziś zaczne serie postów wyzwania 5 DNI DO LEPSZEGO BLOGA. ( LINK DO GURU AKCJI). Akcja trwa 5 dni. Każdy dzień to inny temat, a przyznaje że tematy postów są ciekawe i dają wiele możliwości do dyskusji :)
Podjełam sie wyzwania gdyż chce sprawdzić czy zdołam Was zaciekawić czymś innym niż kosmetykami, włosami.




Temat na dziś to : Historia nazwy mojego bloga

Od początku byłam ciekawa czy wiecie wogóle co ta nazwa oznacza. Naprawde :)
Część z Was na pewno wie, ale nazwa jest dość oryginalna i zapewne nie każdy wie co i jak.

O tuż z chęcią zagłebie Was w historie powstania nazwy.
Od zawsze miałam długie plączące się włosy. Jako mała dziewczynka 5-6 lat, większość czasu zajmowała się mną starsza siostra gdyż rodzice pracowali. Miała ona wtedy okres buntu, może nie, nazwijmy to inaczej xd chciała być oryginalna i używała slangu młodzieżowego. Często tworzyła nowe słowa. Łącząc język polski z angielskim. Takim sposobem, powstało zdanie, humorystyczny rozkaz : "- Rozczesz te swoje hery"
I tak już na długi czas zostało. A do akcji włączył się mój brat i tak razem wciąż naywali moje włosy "herami".

Tworą bloga chciałam stworzyć nazwe oryginalną, związaną z włosami a jednocześnie taką krórą łatwo się zapamiętuje.Nie wiem jak mi to wyszło ale mam nadzieje że nazwa nie stwarza Wam problemów :)

Tak więc to jest historia nazwy. Jutro pojawi się kolejny post z wyzwania :) Mam nadzieje że Wam sie spodoba.
Aktualizacja włosów Czerwiec  2014

Aktualizacja włosów Czerwiec 2014



   Bardzo przepraszam za tak długą nie obecność :)
Troszeczkę spóźniona aktualizacja  ale to przez jeziorko i Sławską Noc Reggae.

A co do włosów :




















Jak widać troszkę się zmieniły. Ogólnie to światło jest też inne, bo zdjęcia były robione w innych porach dnia.
Z kolorem nic nie robiłam, jak zwykle punktem zaczepienia w mojej pielęgnacji było olejowanie, na wiele różnych sposóbów.

Ja osobiście jestem z efektów bardzo zadowolona. I jestem mega szczęśliwa, wszystko wychodzi na prostą i mam naprawde cudowny humor. Włosy sie już tak nie rozdwajaja i pożegnałam jeszcze jeden problem który mnie nie dawno spotkał a o którym jeszcze nie pisałam . Mam na myśli: Łupież, ale o tym napisze któregoś dnia !






 Także gorąco pozdrawiam i życze cudownych, pogodnych wakcji i urlopów !
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2014 Z życia włosomaniaczki , Blogger