Długo zwlekałam z kupnem gliceryny. Jednak jak sie okazało wczoraj, zupełnie niepotrzebnie. Faktem jest że do "tego" nawilżenia jeszcze sporo moim włosom brakuje. Jednak już widze w glicerynie ogromny potencjał !
Bardzo ostatnio polecałyście mi nakładanie gliceryny przed olej dlatego zabrałam sie za to z okropnym zapałem. Zakupiłam 100 ml gliceryny i już po 2 dniach postanowiłam sie sama przekonać o jej efektach.
Na lekko wilgotne włosy nałożyłam 4 łyżeczki gliceryny ( w kubeczku dolałam do niej odrobinke wody aby łatwiej było mi ją rozprowadzić). Czekałam 20 minut z mazidłem na włosach, po tym czasie nałożyłam jak zwykle oliwe z oliwek i tak siedziałam przez 2 godziny :)
Następnie skóre głowy i ogólnie włosy umyłam szamponem dla dzieci z Reala, który aktualnie zastępuje mi Babydream. Tak samo jak BD z Rossmanna nie ma slsów :]
Następnie na kilka minut nałożyłam serum z olejem arganowym i komórkami macierzystymi z Bingo Spa.
Następnie na kilka minut otuliłam włosy ręcznikiem. Po czym puściłam je do naturalnego wyschnięcia.
W skalp wsmarowałm ostatnią już porcje ( Tak, udało mi się go ukończyć ! Huura) eliksiru z Gp do włosów wypadających :) Na końcówki nałożyłam mój ulubiony olejek marokański z Avonu, a włosy spsikałam resztką ( tak to też zużyłam !) odżyki w spreyu Schaumy Krem i Olejek :) Następnie rozczesałam włosy dokładnie TT.
Oczywiście poczekałam aż włosy wyschną i poszłam spać w lekkim koku na czubku głowy.
Rano moje włoy były mięciutkie ale zarazem w dotyku bardziej śliskie niż zwykle!
Mniej się plątały, są bardziej nawilżone, oczywiście po 1 razie nie jest to jeszcze jakaś mege różnica, ale ja już ją widze. Czuje sie lepiej !
A oto jak wyglądąły dziś po południu:
Także podsumowując z efektów jakie dłąo mi nałozenie gliceryny pod olej jestem zadowolona. Włącze tą metode na stałe do pielęgnacji. A już niedługo dodam gliceryny też do odżywki i maskie. Nie moge sie doczekać efekótw ! <3
Pozdrawiam